Już jutro Mikołajki, więc… pod choinkę dostajecie sandały. A wiecie, kto jeszcze ma sandały? Sandały Mariana!

Bo Mikołaj wcale nie musi mieć czerwonej czapki, a Pajęczyna wcale nie musi być biała. Może być zielona jak irokez Zbyszka, szczególnie kiedy jego ekipa wjeżdża na Bangarang Festival 7 w dniach 26–27 czerwca 2026. I właśnie to się dzieje! Ogłaszamy kolejny zespół, który zasili nasz line-up.

Zespoły powstają w bardzo różnorodny sposób. Jedne rozpoczynają swoje działania od garażowych prób, inne rodzą się z przyjaźni, buntu, przypadku lub z potrzeby zrobienia hałasu. Jednak historia Sandałów Mariana należy do tych naprawdę wyjątkowych, takich które trudno pomylić z czymkolwiek innym i jednocześnie nie da się ich zapomnieć.

Zespół narodził się w środowisku terapeutycznym, wśród ludzi mierzących się z uzależnieniami i próbujących odzyskać kontrolę nad swoim życiem. Gdy Pajęczyna dzwonił do Monaru walczył z uzależnieniem już 25 lat i jak sam przyznaje, szukał miejsca aby godnie umrzeć. Jednak życie miało dla Niego zupełnie inny plan. Tam właśnie muzyka stała się dla Nich nie tylko hobby, ale także narzędziem odreagowania, formą wsparcia i swego rodzaju terapii. To nie jest historia o spontanicznej potrzebie założenia zespołu, to historia o tym jak muzyka stała się ratunkiem.

Sandały Mariana grają punk rock – surowy, szczery i przesiąknięty doświadczeniem. Ich teksty, to nie próba kreowania buntowniczego wizerunku, ale spis realnych przeżyć czy emocji z przeszłości. Przez lata zmieniał się skład, mieli przerwy i trudniejsze okresy, jednak wciąż wracał zyskując nowych słuchaczy, właśnie dzięki ich autentyczności. W ostatnich latach zespół koncertuje zarówno na małych wydarzeniach, jak i większych, a także angażuje się w spotkania o tematyce uzależnień. Ich muzyka i teksty kawałków są nie tylko formą artystycznej ekspresji, ale również sposobem, by mówić o tym, że z najtrudniejszych dołków da się wyjść.

Ich historia nie jest kreacją ani marketingową narracją, ale jest ich życiem. W miejscu takim jak Bangarang Festival ich surowy punk i prawdziwe przekazy wybrzmią wyjątkowo mocno – nie może Was zabraknąć podczas tego i wielu innych koncertów w polu kukurydzy!

Posłuchajcie Sandały Mariana – Dla Moniki