BANGARANG 6 – piątek
Bangarang 6 Festival oficjalnie wystartował! Za nami pierwsze dźwięki, pierwsze uśmiechy, kurz pod sceną i momenty, które już teraz zapisują się w historii tego wyjątkowego wydarzenia. Publiczność od pierwszych minut dopisała, a zespoły rozpoczęły muzyczny szturm, który potrwa przez cały weekend.

Uroczyste rozpoczęcie i AWARIA!
Chwilę przed pierwszym koncertem nastąpiło oficjalne otwarcie festiwalu, którego dokonał Prezes Stowarzyszenia Dżentelmeni Metalu – Łukasz Wojtkowiak. W swoim wystąpieniu podkreślił, jak ważna jest wspólnota tworzona przez uczestników i artystów. „To nie tylko koncerty – to my wszyscy, którzy tworzymy ten klimat” – powiedział, witając festiwalowiczów i dziękując za kolejne wspólne lato w kukurydzy.
Tuż po przemowie scenę przejął pierwszy zespół – Awaria. Ich występ był doskonałym otwarciem całego wydarzenia – pełen energii, bezpretensjonalny, szczery i dynamiczny. Publiczność od razu ruszyła pod scenę, a pierwsze dźwięki rozkręciły atmosferę, która tylko będzie narastać z każdą kolejną godziną.
Trzy Promile
W trakcie występu Trzech Promili nie brakuje zaskoczeń – jednym z najbardziej widowiskowych momentów jest Chwytak na scenie, który pojawia się znienacka i momentalnie przyciąga wzrok całej publiczności. Jego dynamiczne wejście i ekspresyjny styl robią wrażenie nawet na tych, którzy znają zespół od lat. To nie tylko element show – to symbol energii, jaką Trzy Promile potrafią wykrzesać na żywo. Publiczność reaguje żywiołowo, a ten moment z pewnością przechodzi do historii najbarwniejszych występów festiwalu.
VASTNESS
Zespół Vastness wnosi na Bangarang 6 atmosferę skupienia, ciężaru i głębi. Ich występ opiera się na precyzji, konsekwencji i silnym ładunku emocjonalnym. Od pierwszych minut widać, że to nie tylko muzyka – to przemyślana narracja, która powoli, ale skutecznie wciąga słuchacza w swój świat.
Na scenie dominuje spójność – każdy dźwięk ma swoje miejsce, a zespół operuje kontrastami między ciszą a uderzeniem z chirurgiczną dokładnością. Publiczność daje się porwać temu intensywnemu klimatowi, stojąc w skupieniu, chłonąc każdy fragment. Vastness nie potrzebuje zbędnych ozdobników – ich siła leży w brzmieniu, atmosferze i autentyczności. To jeden z tych koncertów, które zostają z uczestnikami na długo po ostatnim dźwięku.
Arkona
Arkona wchodzi na scenę Bangarang 6 z siłą, której nie da się pomylić z niczym innym. To występ pełen charakteru, intensywności i scenicznej charyzmy, której nie sposób zignorować. Już od pierwszych minut czuć, że to jeden z najważniejszych punktów wieczoru – scena pulsuje energią, a publiczność daje się porwać bez wahania.
Zespół buduje napięcie z utworu na utwór, a atmosfera pod sceną gęstnieje z każdą minutą. Pełna kontrola nad brzmieniem, mocny wokal i wyczuwalna więź z publicznością sprawiają, że ich koncert to nie tylko muzyka, ale silne, wspólne przeżycie. Arkona prezentuje się na Bangarang 6 jako zespół, który wie, co znaczy prawdziwa scena – bez kompromisów i z pełnym oddaniem.
Zenek Kupatasa
Zenek Kupatasa to jeden z tych artystów, których sceniczna obecność od razu zmienia wszystko. Na Bangarang 6 wnosi nie tylko muzykę, ale całą paletę absurdu, luzu i pełnej swobody, która od razu udziela się publiczności. Jego koncert to połączenie żywiołowości z humorem i dystansem, które w tym festiwalowym klimacie trafia w punkt.
W pewnym momencie dzieje się coś, czego nikt się nie spodziewa – na scenę wjeżdża ekipa ze Stacji B, dołączając do koncertowego chaosu. Wspólna akcja tylko podkręca atmosferę i sprawia, że to widowisko staje się czymś więcej niż tylko występem – to czysta, nieprzewidywalna festiwalowa radość. Zenek pokazuje, że muzyka może być zabawą bez granic, a granie – pretekstem do tworzenia czegoś wyjątkowego tu i teraz.
SKA PETARDA
SKA Petarda zgodnie z nazwą – wybucha na scenie Bangarang 6 z pełną mocą. Od pierwszego numeru słychać, że będzie to taneczny huragan nie do zatrzymania. Sekcja dęta wchodzi z impetem, rytm buja całą publiczność, a pod sceną momentalnie robi się tłoczno i skocznie.
To koncert, który nie pozwala ustać w miejscu – SKA Petarda serwuje zestaw energii, humoru i świetnego kontaktu z publiką. Zespół błyskawicznie łapie kontakt z ludźmi, prowadzi całą zabawę z luzem i doświadczeniem, a każdy kolejny utwór tylko podbija tempo. Ten występ to czysta radość grania i bycia razem – dokładnie to, za co kocha się festiwale takie jak Bangarang.
Cztery Mile Lasu
Cztery Mile Lasu zamykają pierwszy dzień Bangarang 6 wyjątkowym i długo wyczekiwanym koncertem, który jednocześnie jest jubileuszem 10-lecia zespołu. Ich występ to esencja tego, co w festiwalowej scenie najważniejsze – mocne, bezpośrednie granie i prawdziwa więź z publicznością.
W trakcie koncertu zebrani spontanicznie odśpiewują zespołowi gromkie „100 lat”, a całości dopełnia pirotechnika, która podkreśla podniosły, ale zarazem energetyczny charakter występu. Zespół gra z ogromną pewnością i zaangażowaniem, nie zwalniając tempa do samego końca. To finał dnia, który trudno będzie zapomnieć – pełen dźwięku, światła i wspólnego świętowania dekady muzycznej drogi Czterech Mil Lasu